Polacy służący w Czadzie – ponad stu wojskowych w tej grupie to żołnierze 10. Brygady Kawalerii Pancernej w Świętoszowie – wspierają szkołę podstawową w Iribie oraz czadyjską organizację rządową ADESK. Wojskowi nawiązali współpracę ze Stowarzyszeniem Pomoc Kościołowi w Potrzebie, które od różnych darczyńców w Polsce pozyskała przybory szkolne, książki i zabawki. Kiedy zebrano odpowiednio dużą ilość prezentów, ładunek przerzucono wojskowym transportem do Czadu. Niemal każde z czterystu dzieci, które chodzą do szkoły w Iribie dostało zeszyty, piórniki, flamastry, tornistry, książki i zabawki. Szkoła dostała również piłki. - Mali Czadyjczycy, to prawdziwy żywioł – mówi mjr Krzysztof Płażuk, oficer prasowy I zmiany PKW Czad. - Potrafią bawić się byle czym, najczęściej tocząc stare opony. Tu nie ma zabawek. Na lekcjach w szkole piszą kredą po tabliczkach. Tu jest bardzo biednie. Średnia pensja w Czadzie to około 65 euro miesięcznie, a zeszyt formatu A-4 kosztuje niemal 5 euro.
Takie zachowanie polskich żołnierzy na pewno buduje zaufanie. Wojskowi współpracują z miejscowymi władzami, organizacjami humanitarnymi, opiekują się cywilami. Akcję pomocy szkole w Iribie kontynuować będą żołnierze drugiej zmiany, którzy w Afryce wylądowali pod koniec listopada. - Do wyremontowania został jeszcze jeden budynek – mówi kpt. Dariusz Krak, uczestnik misji. - Mam nadzieję, że uda się również dostarczyć agregat prądotwórczy, a potem zestaw komputerowy.