Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Uciążliwe sąsiedztwo

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Mateusz Liput mieszka przy Pl.Piastowskim 16. Obok znajduje się klub muzyczny. Goście lokalu od dawna utrudniają mu życie.

Mateusz Liput nie pracuje, a w wolnym czasie zajmuje się przydomowym ogródkiem. Wokół domu posadził kwiaty, zbudował płotek, wyplewił chwasty. Sielanka skończyła się w chwili, kiedy powstał klub.

- Co tydzień, a w najlepszym wypadku co dwa tygodnie, ktoś niszczy ogrodzenie – opowiada pan Mateusz. – W ciągu tygodnia sprzątam połamane listwy i montuję nowe, a w sobotę czy niedzielę jest tak, jak przed porządkowaniem.

Okolice posesji są zaśmiecone, na trawniku leżą puste butelki, papierki i szklanki z niedopitymi napojami. Za połamanym płotkiem jest porządek – liście są zagrabione, kwiaty przycięte, róże pną się po ścianie bloku. Każdy, kto przechodzi chodnikiem, zastanawia się, na czyjej posesji znajdują się śmieci.

- Kiedy zwracałem uwagę właścicielom klubu mówili, że sprawcami są osoby, które bawiły się w pobliskiej dyskotece, a nie u nich – wspomina mieszkaniec bloku. – Nie widzę logiki w tym, że ktoś przeszedł kilkaset metrów po to, żeby zniszczyć coś na mojej posesji.

Jak dodaje pan Mateusz Liput, kilka razy próbował zwrócić uwagę osobom, którym płotek wokół jego ogródka szczególnie przeszkadzał, jednak w odpowiedzi słyszał tylko kilka wulgaryzmów. Czasem wolał w ogóle się nie odzywać, bo nigdy nie wiadomo, jak taka osoba zareaguje.

- Mieszkam tu już 17 lat. I do czasu, gdy powstał klub, było tu naprawdę spokojnie – mówi pan Mateusz. – Zdarza się również tak, że na tej drodze kierowcy się ścigają. Myślę, że zamontowanie w tym miejscu progów zwalniających mogłoby coś zmienić na lepsze.

Mężczyzna nie ukrywa, że czasami patrol stoi w pobliżu klubu. Wtedy kierowcy jeżdżą wolniej i jest tu spokojniej. Wszystko to wskazuje na to, że sprawę można jakoś rozwiązać, bez szkody dla właścicieli lokalu oraz mieszkańców Placu Piastowskiego. Jak mówi Mateusz Liput – nie ma on już sił na cotygodniowe naprawy. Nie ukrywa również, że ma chorą żonę, której najbardziej potrzeba teraz spokoju, który pragnie jej zapewnić.

- Regularnie rozmawiamy z panem Liputem – opowiada Andrzej Szachowicz z klubu Skafander. – Klika razy rekompensowaliśmy straty, które poniósł, choć nie mieliśmy pewności, że sprawcami byli nasi klienci. Nie możemy być posądzani o wszystkie zniszczenia tylko dlatego, że sąsiadujemy z budynkiem pana Liputa.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Karolina Wieczorek



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 24 kwietnia 2024
Imieniny
Bony, Horacji, Jerzego

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl