Nasz czytelnik poinformował, że niedaleko Zespołu Szkół Mechanicznych trwa rozbiórka, która nie jest odpowiednio zabezpieczona. Jak się dowiedzieliśmy – miejsce jest ogrodzone taśmą, jednak nie na długo pozostała ona na miejscu. Kiedy udaliśmy się na miejsce taśma leżała na chodniku, a wejście na teren gruzowiska było nieogrodzone.
- Za bezpieczeństwo w tym miejscu odpowiedzialny jest inwestor i kierownik budowy – informuje Grzegorz Nazar z Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.
- Miejsce to znajduje się w sąsiedztwie szkoły, więc powinno być szczególnie oznaczone – dodaje nasz czujny czytelnik. – Tam może wejść każdy, a jak wiadomo dzieciom nie brakuje pomysłów.
Rzeczywiście gruzowisko wzbudziło niemałe zainteresowanie uczniów pobliskiej szkoły oraz przypadkowych przechodniów. - Nie uważam, żeby było tu bezpiecznie – mówi kobieta, która przechodziła z dzieckiem drugą stroną ulicy. – Mój syn od razu zauważył zwały gruzu i był ciekawy, co tam się dzieje.
Na pytanie, jak powinno być zabezpieczone takie miejsce, Grzegorz Nazar odpowiada: - Powinno ono być odgrodzone w taki sposób, by osoby postronne nie miały tam wstępu.Według naszego czytelnika – warunek ten nie jest spełniony, a taśmy oddzielające pojawiły się na miejscu dopiero po jego interwencji.
Masz temat? Chcesz, abyśmy zajęli się sprawą? Dzwoń do nas - tel. 075 642 67 35 - bądź pisz na adres boleslawiec@wfp.pl.