Mężczyźni częściowo przyznali się do winy. Zaprzeczają, że grozili ojcu zabiciem syna jeśli nie dostaną pieniędzy. Kidnaperzy pójdą do więzienia. 20-letni Patryk J. za kratami ma spędzić sześć i pół roku, a 21-letni Mateusz N. sześć lat. Wyrok nie jest prawomocny.
Przypomnijmy. Na początku marca tego roku, z gimnazjum przy ulicy Dolne Młyny w Bolesławcu, dwóch mężczyzn uprowadziło 14-letniego Bartosza S. - syna znanego blesławieckiego biznesmena. Po chłopca przyszedł jeden z porywaczy. Podawał się za znajomego rodziny. Powiedział, że ojciec Bartosza miał wypadek i jest w szpitalu w Legnicy. Nauczyciel zwolnił chłopca z lekcji. Przed szkołą w samochodzie czekał drugi kidnaper. Wejście i wyjście przestępcy z budynku szkoły zarejestrowały kamery. To pomogło w sporządzeniu portretu pamięciowego.
Chłopiec przetrzymywany był w opuszczonej szopie na terenie ogródków działkowych w Bolesławcu. Bartek był związany, miał zakryte oczy. Mimo to uwolnił się i uciekł pod nieobecność porywaczy. Policja schwytała przestępców już następnego dnia.
Patryk J. i Mateusz N. oskarżani są również o udział w napadzie na kobietę w Stargardzie Szczecińskim w 2004 roku. Za rozbój i usiłowanie zabójstwa w więzieniu spędzić mogą nawet kilkanaście lat.