Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Niepotrzebny konflikt

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Krystyna Augustyniak z Bolesławca bezskutecznie chce wykupić na własność kawalerkę, w której mieszka od dwudziestu lat.

Ale wykupić nie może, bo władze spółdzielni mieszkaniowej – jak twierdzi kobieta – złośliwie mnożą trudności. Zdaniem Krystyny Augustyniak to odwet spółdzielni za doniesienia, które kobieta składała w prokuraturze.

- Rok temu złożyłam w prokuraturze doniesienie, kiedy doliczyłam się, że spółdzielnia pobiera ode mnie za dużo pieniędzy za centralne ogrzewanie i wodę – mówi Krystyna Augustyniak. - Prokurator nie zainteresował się sprawą, tylko kazał prezesowi spółdzielni wyjaśnić mi dokładnie za co i ile powinnam płacić. Dostałam taką odpowiedź ze spółdzielni, że nawet specjalista nic by z niej nie zrozumiał.

Kobieta twierdzi, że właśnie z tej przyczyny zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej “Bolesławianka” mści się na niej i utrudnia wykup mieszkania na własność. - Chcę skorzystać z przysługującej spółdzielcom bonifikaty na wykup, ale boję się, że nie zdążę z formalnościami – mówi kobieta. - Kazano mi zapłacić rzeczoznawcy, który wyceni mieszkanie. Nikt z sąsiadów takiego rzeczoznawcy nie wzywał, a mają wykupione mieszkania.

Pani Krystyna mieszka w kawalerce przy ulicy Chrobrego od 20 lat. - Przecież ja nie chcę spekulować tym mieszkaniem – mówi. - Chce je mieć dla siebie. Nie mam dokąd iść. Chcę tylko tego, co mi się należy.

Drugi problem pani Krystyny, to podział majątku po rozwodzie. - Rozeszłam się z mężem, ale on nigdy tu nie mieszkał, ani nie był zameldowany – tłumaczy. - Żadnych roszczeń wobec mieszkania nie ma, podpisał oświadczenie przy urzędnikach w spółdzielni. A mimo to, każe się mi iść do sądu i założyć sprawę o rozdzielność majątkową, bo inaczej mieszkania nie dostanę.

Wydaje się, że sprawa będzie miała dobre zakończenie. - Spółdzielnia nikomu na złość nie robi – mówi Piotr Hetel, prezes “Bolesławianki”, który osobiście zajął się sprawą Krystyny Augustyniak. - Takie jest prawo, że po rozwodzie mieszkanie musi zostać wycenione. Pani Krystyna była już u mnie, umówiłem ją z rzeczoznawcą. Sądzę, że jeszcze tej jesieni pani Krystyna będzie właścicielką mieszkania.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Ilona Parejko



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 18 kwietnia 2024
Imieniny
Apoloniusza, Bogusławy, Go?cisławy

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl