Wyjaśnił z jakiego powodu radnym już nie będzie i przeprosił za zamieszanie wokół swojej osoby. Niby nic, ale słowo “przepraszam” nie jest zbyt często używanym słowem przez wybrańców narodu.
Dziesięcioma głosami za, rada powiatu przegłosowała wygaśnięcie mandatu Adama Ciemięgi. Dziewięciu radnych wstrzymało się od głosowania. Nikt nie był przeciwny, bo i sprawa wydaje się dość jasna, a ciągnie się od 2004 roku. Wtedy doktor Ciemięga w ośrodku zdrowia w Zebrzydowej badał kandydatów na kierowców i brał za to pieniądze, w sumie zarobił ok. 8 tysięcy złotych. W publicznej przychodni pracował na własny rachunek. Sprawa w sądzie zakończyła się warunkowym umorzeniem, we wrześniu ubiegłego roku. Zgodnie z prawem rada powiatu powinna podjąć decyzję o wygaśnięciu mandatu kolegi w ciągu trzech miesięcy od wyroku. Tymczasem rady nadal działał, brał diety. - Nie wiedziałem, że warunkowe umorzenie to dla mnie niekorzystny wyrok, nikt mi o tym nie powiedział, ani mój adwokat, ani sędzia, a przecież wszyscy wiedzieli, że jestem radnym – tłumaczy Adam Ciemięga.
Radny przyszedł na ostatnią sesję. - Nie widzę powodów, aby się ukrywać – mówi. - Nie jestem przestępcą, nikomu nie zrobiłem krzywdy. Poniosę wszystkie konsekwencje. Nie jestem wpisany do rejestru osób skazanych.
Adam Ciemięga z mównicy przeprosił radnych i urzędników za kłopoty, które im sprawił. - Adam to jeden z najlepszych, najaktywniejszych radnych jakich znam – mówi Józef Król, radny w razie powiatu.
Co ciekawe, poseł na Sejm RP z warunkowym umorzeniem nadal może być posłem. Samorządowiec nie. Radny Ciemięga najprawdopodobniej nie będzie musiał oddawać pobranych diet, czyli ok. 12 tys. zł. Przez rok od uprawomocnienie się wyroku brał dyżury jako radny, uczestniczył w sesjach i komisjach. A dieta – zgodnie z prawem – jest wynagrodzeniem za pracę. Teraz mecenasi starostwa głowią się nad wykładnią. - Nie wiemy jeszcze na pewno, czy radny będzie musiał oddać pieniądze, czy nie – mówi Karol Stasik, przewodniczący rady powiatu.
- Jeśli okaże się, że muszę oddać pieniądze, to zwrócę wszystko bezzwłocznie, co do grosza – zaznacza Adam Ciemięga.
Adam Ciemięga pracował w samorządzie od 19 lat. Teraz mówi, że musi odpocząć. Nie wie, czy będzie kandydował kiedykolwiek.