Międzynarodowy Festiwal Wratislavia Cantans odbędzie się po raz 43. Szósty raz, artyści z czołówki światowej listy przebojów muzyki poważnej zagrają w Bolesławcu. - Ranga imprezy jest olbrzymia – zachwala Andrzej Kosendiak, dyrektor generalny Festiwalu. - Nie ma i nie będzie przypadkowych artystów i przypadkowych koncertów. To, co pokazujemy w Bolesławcu, Kliczkowie, Lwówku, czy Zgorzelcu jest na tak samo wysokim poziomie jak we Wrocławiu. Tylko bilety są dużo tańsze.
Fot. Ilona Parejko
Za wstęp na koncerty w Kliczkowie i Zgorzelcu melomani zapłacić muszą 25 i 15 złotych. Na koncerty w Bolesławcu i Lwówku wejść można za darmo, bo samorządy dopłacają do występów. Z budżetu Bolesławca przeznaczono na ten cel 30 tysięcy złotych.
Andrzej Kosendiak, dyrektor generalny Wratislavia Cantans zapewnia, że repertuar, którym festiwal w tym roku uraczy mieszkańców Bolesławca, Lwówka i Zgorzelca trafi w ich muzyczne gusta. Zdaniem dyrektora, w małych miastach jest wyrobiona publiczność. - Jest publiczność i w dodatku bardzo wymagająca – mówi Kosendiak. - Dwa lata grałem w Bolesławcu i na koncercie były tłumy.
Siódmego września w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy przy placu Kościelnym w Bolesławcu zagra wrocławska orkiestra barokowa. Tego samego dnia w Kliczkowie angielski zespół Concordia. Dziesiątego września w zgorzeleckim domu kultury – Angielskie Madrygały. Również 10 września w kościele Najświętszej Marii Panny w Lwówku muzyka m.in. Lutosławskiego i Gershwina.