Grupa Oto:     Bolesławiec Legnica Środa Śl. WielkaWyspa Wrocław Powiat Wrocławski Nieruchomości Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Diabelskie nazwy

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Bies, szatan czy też diabeł to słowa, jednoznacznie kojarzące się z siłami zła. Od dawien dawna określeń tych - lub ich pochodnych - człowiek używał więc jako nazw, nadawanych różnym mrocznym zakątkom lasów, tajemniczym uroczyskom, niebezpiecznym drogom, bagnom – a nawet samotnym, „nawiedzonym” jakoby oberżom. Swoim brzmieniem miały wzbudzać w ludziach nie tylko lęk, ale też dziwną fascynację takimi miejscami.
Diabelskie  nazwy

Diabelskie  nazwy
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Diabelskie  nazwy
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Diabelskie  nazwy
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Nic więc dziwnego, że w dawnym powiecie bolesławieckim „szatańskich mian” funkcjonowało co najmniej kilka, bowiem przepastne bory i przepływające przez nie rzeki stwarzały odpowiedni klimat dla funkcjonowania takich nazw. Większość z nich przetrwała jedynie na starych, niemieckich mapach bądź widokówkach.

Według legendy malowniczy wodospad w Osiecznicy powstał za sprawą rozsierdzonego czarta, który zburzył młyn wzniesiony przez niego dla młodego, biednego rzemieślnika. Ten miał w zamian oddać później duszę Belzebubowi. Sprytny młynarczyk po latach wystrychnął jednak diabła na dudka, chroniąc się w klasztorze. Wściekły szatan wrzucił do Kwisy rozwalony przez niego młyn. Tak powstał Diabelski Jaz.

Opodal położonych w innej części powiatu bolesławieckiego Wartowic długo eksploatowano piaskowiec, wykuwając przez lata imponujący, sztuczny wąwóz. Wcina się on głęboko w grunt, tworząc zakamarki i tajemnicze, maskowane obecnie bujną roślinnością zapadliska. Bodaj największy fragment tego kamieniołomu wyróżniono kiedyś mianem Diabelskiej Piwnicy – i tak opisywano go na przedwojennych mapach.

Dzisiaj można tylko domniemywać, czym kierowano się, nadając mu taką nazwę. Przypuszczalnie chodziło tu o wyjątkową głębokość mrocznego wyrobiska, które po latach stało się częścią nowego stawu osadowego byłych Zakładów Górniczych „Konrad”. Utworzono go po tragicznej katastrofie tamy na wcześniej eksploatowanym zbiorniku.

W tych samych Wartowicach do dzisiejszego dnia można oglądać leżący w pobliżu głównej wiejskiej drogi duży, piaskowcowy przedmiot, nazywany Diabelskim Korytem. Spoczywa on nad krawędzią osobnego, znacznie mniejszego wyrobiska, gdzie także pozyskiwano skałę. Trudno jednak - nawet mając bujną wyobraźnię - w charakterystycznym kształcie dopatrzeć się śladów działania szatana.

Samotną gospodę wybudowano niegdyś w kniei, rosnącej za Lwówkiem Śląskim pomiędzy Mojeszem a Płóczkami Górnymi. Pierwsza z wymienionych wsi ma słowiański rodowód, zaś jej powstanie to najprawdopodobniej głównie zasługa gwarków, wydobywających w tym rejonie złoto. Przy karczmie przepływał niewielki leśny strumień, który zasilał kiedyś sztuczną, maleńką sadzawkę.

Miejsce to nosiło nazwę Teufelei – co można tłumaczyć jako diabelska sprawka lub szatański czyn. Wbrew owemu złowrogiemu mianu jedno z zachowanych zdjęć tego leśnego zajazdu ukazuje jego iście sielankowe otoczenie z kwitnącymi drzewami owocowymi. W centrum podwórka stał gustowny, solidny budynek.

Niestety – od dawna to już tylko kupka gruzów i symbol na starej, niemieckiej mapie. Paradoksalnie nazwa okazała się jednak prorocza – tak bowiem można określić ostateczne zniszczenie owego przybytku.

Warto wspomnieć, iż sąsiadująca z gospodą okolica miała kilka charakterystycznych miejsc, których nazwy odnosiły się zapewne do ważnych wydarzeń z burzliwej przeszłości tej ziemi, nadając szczególny charakter całemu leśnemu kompleksowi. Rósł więc w nim Świerk Napoleoński, zaś jedno z pobliskich wzniesień nosiło miano Trzech Huzarów. Gdy karczmę uwieczniano na widokówce, umieszczono jej fotografię obok zdjęcia historycznego świerku.

Diabelskie nazwy miały zapewne czynić obdarzane nimi miejsca ciekawszymi, czasami budzącymi dreszcz emocji lub nawet lęku. Wszak dzisiaj także fascynują nas infantylne często „sensacje”, zwykła codzienność to przecież „nieciekawy” temat…

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Zdzisław Abramowicz



o © 2007 - 2025 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 26 kwietnia 2025
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl