Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Rajd z „Puchaczem”

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W dniu śmierci Harcmistrz Leon Piątkowski miał sześćdziesiąt jeden lat. Całe życie Druha „Puchacza” z Szarych Szeregów, żołnierza Armii Krajowej, później II Armii Polskiej - następnie znakomitego pracownika, społecznika i wybitnego bolesławieckiego krajoznawcy - charakteryzowała rzetelna służba Ojczyźnie, drugiemu człowiekowi, rodzimej przyrodzie.
Rajd z „Puchaczem”

Rajd z „Puchaczem”
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Rajd z „Puchaczem”
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Rajd z „Puchaczem”
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

W rozlicznych formach Jego aktywności ważne miejsce do ostatnich lat ziemskiej egzystencji zajmowało – jak sam podkreślał – działanie w Hufcu Związku Harcerstwa Polskiego imienia Szarych Szeregów, gdzie swoją bogatą wiedzę historyczną przekazywał dzieciom i młodzieży w Referacie Sportu, Turystki i Rekreacji.

Od lat prowadził własne badania przyrodnicze, katalogował zabytki zlokalizowane nie tylko na ziemi bolesławieckiej, w lokalnej i ogólnopolskiej prasie ukazywały się pionierskie artykuły „Puchacza”. Jak mało kto potrafił zachęcać młodych ludzi do uprawiania turystyki, która była Jego prawdziwą pasją. Jako instruktor Krajoznawstwa Polski miał też uprawnienia przodownika turystyki pieszej, rowerowej, kajakowej i wiele innych.

W mistrzowski sposób odzwierciedlał piękno ziemi bolesławieckiej, tworząc liczne grafiki i mozolnie wycinane z linoleum, fenomenalne stempelki, które odbite na planszach, w urokliwy sposób przedstawiały różne zakątki lasów, przypominały trasy rajdów, biwaków i wycieczek.

Pozostawił ponad dwadzieścia albumów, zawierających szczegółowe relacje z kolejnych wypraw, bogato ilustrowane mapami i zdjęciami. Ruszając w teren nie zapominał bowiem o aparacie fotograficznym i podręcznym szkicowniku. Zapraszany do ogólnopolskiej telewizji brał udział w ciekawych programach, popularyzujących piękno rodzimej natury, będącej w zasięgu ręki wszystkich tych, którzy tylko zechcieli dostrzec bogactwo miejscowej fauny i flory.

Na kartach kroniki Referatu Sportu, Turystki i Rekreacji bolesławieckiego hufca ZHP opisane są rajdy, które opracował i prowadził Druh „Puchacz”. Jedna z takich wypraw miała od początku dość nietypowy przebieg. Odbyła się wiosną 1978 roku. Niestety – w dniu zaplanowanego startu potencjalnych uczestników odstraszyła gwałtowna ulewa. Większość z nich pozostała w domach, na szlak wyruszyło tylko siedem osób.

Niezmordowany „Puchacz” szedł na czele skromnej grupy, wkrótce wszyscy byli przemoczeni od stóp do głów. Posiadane „sklepowe”, harcerskie „pałatki” okazały się świetną dekoracją, niestety, szybko zaczęły przepuszczać wodę. Nastrój wędrowców był jednak radosny, opowieści naszego przewodnika nie pozwalały myśleć o deszczu.

Przemarsz leśnymi i polnymi drogami doprowadził grupę do Ustronia – tam gościny udzielił harcerzom starszy mieszkaniec. Udostępniając swoje mieszkanie nie chciał nawet słyszeć o noclegu w stodole, więc w niej zawisły tylko mokre ciuchy.

Potem w trakcie próby nabrania wody ze studni wiadrem, windowanym za pomocą malowniczego, drewnianego kołowrotu osłoniętego daszkiem, jakieś słabsze, mocno zużyte ogniwko łańcucha „puściło” i blaszane naczynie z hukiem wpadło do wnętrza. Operujący przy cembrowinie „winowajcy” zmartwieli. Wszak w zamian za udzielenie miejsca noclegu popsuli ważne urządzenie!

Rozbawiony ich przerażeniem gospodarz – zapewne nie pierwszy raz przeżywający podobną awarię – przyniósł długą linkę, opatrzoną przemyślnie związanymi, dwoma zdjętymi z trzonków widłami, tworzącymi rodzaj kotwicy. Kilkakrotne jej opuszczenie ostatecznie pozwoliło na zaczepienie kabłąka wiadra i jego wydobycie. Za pomocą kawałka drutu gospodarz połączył zerwany łańcuch, zdradzając pewną tajemnicę. Otóż wodę do domu z innego ujęcia dostarczała elektryczna pompa, a wyprawę z wiadrem zorganizował - w porozumieniu z właścicielem obejścia - Druh Leon, uatrakcyjniając tym „mieszczuchom” deszczowy rajd!

Po latach pamięć przynosi też inne wspomnienia – wielki gar oparty na cegłach, w którym - oczywiście w odpowiedniej odległości od ściany lasu – bulgotał pyszny bigos – tudzież powycieczkowe spotkania w domu „Puchacza” – gdzie toczono długie dyskusje – nawet o Wszechświecie i skomplikowanej budowie atomów…

Leon Piątkowski zmarł w 1983 roku. Przy Jego trumnie wartę honorową pełnili instruktorzy ZHP, potem do miejsca wiecznego spoczynku odprowadzali ją tłumnie mieszkańcy miasta i poczet sztandarowy Hufca imienia Szarych Szeregów.

Dla uczczenie setnej rocznicy urodzin Harcmistrza Leona Piątkowskiego „Puchacza” 23, 24 i 25 września 2022 roku w Bolesławcu i okolicach miasta odbędzie się cykl wydarzeń turystyczno-historycznych, upamiętniających Jego Osobę.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Zdzisław Abramowicz



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 9 maja 2024
Imieniny
Grzegorza, Karoliny, Karola

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl