Od wczoraj w szpitalu w Bolesławcu przebywa 16-latek z ranami postrzałowymi brzucha. To efekt zabawy nabojami znalezionymi na przystanku.
Wczoraj po południu na przystanku autobusowym we Włodzicach Małych trzynastolatek i jego o trzy lata starszy kolega rzucali w pociski odważnikiem. Na opakowanie z nabojami do wbijania w ścianę kołków trafili w okolicach przystanku. Zabawa zakończyła się tragicznie - szesnastolatek został raniony odłamkami w brzuch. Znajduje się w szpitalu. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
- Po tym, jak jedna z redakcji bez pozwolenia wtargnęła na teren szpitala, nie udzielamy żadnych informacji na temat niepełnoletniego pacjenta - powiedział serwisowi Tomasz Michalski, ordynator oddziału chirurgicznego.