Grupa Oto:     Bolesławiec Legnica Środa Śl. WielkaWyspa Wrocław Powiat Wrocławski Nieruchomości Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Nad brzegiem Kaczawy

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Rokitnica – to podzłotoryjska wieś, odległa od Bolesławca o trzydzieści sześć kilometrów, leżąca na terenie, który około ósmego – dziewiątego wieku zajmowało słowiańskie plemię Trzebowian. Najprawdopodobniej pamiątkę po jego pobycie stanowią tu dwa grodziska.
Nad  brzegiem  Kaczawy

Nad  brzegiem  Kaczawy
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Nad  brzegiem  Kaczawy
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Nad  brzegiem  Kaczawy
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Nazwa wsi została użyta pierwszy raz w źródłach pisanych z roku 1204 – gdy wspomniano ją jako Rochitnicę. Ponoć nawiązywano tym mianem do miejsca w pobliżu rzeki, zarośniętego niegdyś obficie przez rokity – czyli wierzby. Późniejsze określenie Rochetnicz wymieniono w średniowiecznym utworze, afirmującym około 1300 roku bogobojne życie Jadwigi Śląskiej.

Północne zabudowania Rokitnicy powstały opodal niesfornej rzeki Kaczawy. Zamek na pobliskim wzniesieniu - według większości źródeł – wzniósł Henryk I Brodaty. Bywał on jakoby często ze swoją małżonką, świętą Jadwigą Śląską - matką Henryka II Pobożnego, patronką Śląska tudzież orędowniczką pojednania między narodem polskim i niemieckim – na modłach w miejscowym kościele. Tym samym dawał przykład okolicznym chłopom, zachęcając nim kmieci do podobnej religijności. Tak zapewne utytułowani włodarze starali się wywrzeć wpływ na kształtowanie godnych postaw i egzystencji zamieszkującej w pobliżu ludności. Wielkie zasługi w tym dziele podania przypisują zwłaszcza księżnej, dbającej z równą konsekwencją o życie duchowe swoich poddanych, jak i ich potrzeby materialne.

W dwudziestym wieku dzieje rokitnickiej warowni zgłębiali między innymi wrocławscy przedstawiciele Instytutu Historii Architektury, prowadzący w latach 1968 – 1969 badania w Rokitnicy. Według części opinii zamek mógł powstać na szczątkach innego, znacznie starszego założenia.

Ustawiona obecnie przy resztkach budowli tablica informacyjna głosi, iż do wzniesienia zamku w roku 1210 - oprócz Henryka I Brodatego - przyczyniła się w znacznej mierze również jego żona.

Twierdza należała do najstarszych obiektów murowanych w Polsce, pozostała po niej ściana szczytowa zamkowej kaplicy, wybudowanej około trzynastego - czternastego wieku. Według źródeł Henryk I Brodaty spędził z małżonką w warowni miesiąc miodowy.

Później znakomite walory obronne zamku zachęciły do jego zawłaszczenia bandziorów, zwanych rycerzami-rabusiami. W piętnastym wieku mieli tu oni swoje miejsce wypadowe. Doprowadzeni ich wyczynami do wściekłości mieszczanie świdniccy i wrocławscy zdobyli twierdzę w roku 1451, po czym ją zniszczyli. Warowni już nie odbudowano. Podobno ma tu ukazywać się o północy obłożony klątwą mnich, liczący w podziemiach złote monety…

Zamek w odległej przeszłości spełniał także rolę pomocniczej komory celnej przy trakcie kupieckim Legnica – Lwówek Śląski, a jednocześnie był solidną strażnicą, strzegącą pobliskich terenów złotonośnych

Osobę świętej Jadwigi upamiętniono też w pobliskiej wsi Rzymówka, leżącej przy szosie wiodącej z Rokitnicy do Krotoszyc. Tu od wieków znane jest źródełko tej świętej, obudowane kamienną piramidą. Według tradycji Jadwiga miała bywać w tym miejscu.

Gospodarstwa wznoszone w Rokitnicy tworzyły charakterystyczny układ poszczególnych zagród – ich zabudowania otaczały zbliżone do kształtu kwadratu lub prostokąta dziedzińce. Widać to dobrze zwłaszcza na pochodzącej z końca dziewiętnastego wieku mapie, na której wieś nosi nazwę Rӧchlitz.

U schyłku dziewiętnastego stulecia w sporej odległości od Rokitnicy poprowadzono linię kolejową, wiodącą z Legnicy do Złotoryi. Mieszkańcy osady, chcąc korzystać z pociągów, musieli więc wędrować na przystanek do sąsiedniego Kozowa. Stacyjka owej maleńkiej sadyby, złożonej z kilku większych zagród i paru pomniejszych domostw, przez ponad wiek dodawała jej swoistego splendoru. W trakcie kampanii napoleońskiej w roku 1813 Kozów znalazł się na trasie przemarszu VI Korpusu Bertranda i innych oddziałów obydwu walczących stron.

17 sierpnia 1813 roku blisko dwustu Francuzów bezskutecznie toczyło w Rokitnicy bój o utrzymanie kościelnego wzgórza. Zbrojne starcia ponowiono 27 sierpnia. Doczesny świat opuścił wtedy przedwcześnie zraniony podczas walk szesnastoletni pruski huzar Gustaw Humbert. Pochowano go u podnóża absydy. Jego mogiłę zniszczono po 1945 roku.

Rokitnica, Kozów i Rzymówka to niby niewielkie miejscowości, ich dzieje wpisują się jednak nie tylko w małą, ale też i wielką historię tej części Dolnego Śląska. Gdy mamy okazję bywać w tamtych stronach - nie mijajmy owych wiosek obojętnie, z ich przeszłością wiążą się bowiem losy wielu pokoleń ludzi różnej narodowości.

Ten skrawek Polski przez wieki stanowił miejsce życia i pracy człowieka, do dzisiaj zachowując trwałe ślady rozgrywających się tu dramatów.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Zdzisław Abramowicz



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl