Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Groźny wypadek w centrum miasta

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Przez pół godziny ratownicy reanimowali małego chłopca – pasażera autobusu – z którym czołowo zderzył się fiat 126 p. Ciężkich obrażeń ciała doznał kierowca “malucha”, był reanimowany kilkanaście minut. W sumie, w wypadku ucierpiało piętnaście osób. Do tragedii doszło przy ulicy Tyrankiewiczów w Bolesławcu.

Spokojnie, to tylko ćwiczenia, ale wszystko wyglądało bardzo realnie. Ćwiczenia przygotowała młodzież z Powiatowej Szkoły Policealnej nr 2 w Zespole Szkół Handlowych i Usługowych, przy współpracy PCK. Byli też kompletnie wyposażeni strażacy, zespół pogotowia ratunkowego, a miejsce zdarzenia zabezpieczali policjanci. W Powiatowej Szkole Policealnej nr 2 kształcą się przyszli ratownicy medyczni. Pokaz przebiegał według scenariusza, który wymyśliła nauczycielka, Anna Kazimierczak. - Takie ćwiczenia to najlepsza forma nauki i przygotowania do zawodu – mówi. - Zajęcia praktyczne, to podstawa. Takie ćwiczenia pokazują jak należy się zachować i pomóc poszkodowanym zanim przyjadą karetki i straż. Te pierwsze chwile decydują o życiu ofiar.

Fot. Ilona Parejko

Przedstawienie było tak realne, że przechodnie naprawdę chcieli dzwonić na pogotowie. Krzyki rozpaczy, mężczyzna wzywający swoją nieprzytomna żonę, przerażona matka, której syn był reanimowany. Za grę aktorską – piątka z plusem. W rolę wczuli się znakomicie również strażacy i ekipa karetki.

Dla słuchaczy PSP nr 2 takie ćwiczenia to codzienność. - Ja jestem przechodniem, przypadkowym świadkiem wypadku – mówi Sylwia Stankiewicz, słuchaczka w II klasie. - Moim zadaniem jest powiadomić kogo trzeba i pomóc poszkodowanym. Tak naprawdę to nie boję się prawdziwej krwi. Mamy praktyki w pogotowiu, widzimy wiele. Również obserwujemy operacje na oddziale chirurgicznym w szpitalu.

Fot. Ilona Parejko

- Przed przyjęciem do szkoły prowadzimy z kandydatami indywidualne rozmowy, aby sprawdzić, czy do tego trudnego zawodu mają predyspozycje – mówi Anna Kazimierczak. - Zdarza się, że po pierwszym roku słuchacze rezygnują, ale nie często.

Fot. Ilona Parejko

Absolwent szkoły możesz szukać pracy w pogotowiu, na szpitalnych oddziałach ratunkowych w straży pożarnej, w wojsku. - Chciałabym pracować w tym zawodzie – mówi Sylwia Stankiewicz. - Ale w Bolesławcu raczej jej nie znajdę. Sądzę, że będę musiała wyjechać. W bolesławieckim pogotowiu milej widziani są panowie, bo kobiety podobno są mniej odporne i słabsze fizycznie.

Fot. Ilona Parejko

Fot. Ilona Parejko

Fot. Ilona Parejko

Fot. Ilona Parejko

Fot. Ilona Parejko

Fot. Ilona Parejko

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Ilona Parejko



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl