Przypomnijmy - w niedzielę wieczorem nasza reprezentacja piłkarska rozgrywała swój pierwszy w historii mecz podczas finałów Mistrzostw Europy. Przegraliśmy 0:2 z Niemcami, a obie bramki strzelił urodzony w Polsce Łukasz Podolski. - Spotkanie oglądałem na terenie bolesławieckich basenów - mówi Jan Woch. - Przed meczem atmosfera była dobra, tym bardziej, że wcześniej śledziliśmy również pierwszą wygraną Roberta Kubicy - dodaje Woch. Ostatecznie jednak kilkaset zgromadzonych na basenach osób przeżyło rozczarowanie. - Z dużej chmury mały deszcz - przyznaje Woch. - Zagraliśmy fatalnie. Mający podczas Euro przeżyć swoją drugą młodość Żurawski kompletnie rozczarował. Z taką grą naszej reprezentacji ciężko będzie pokonać choćby Austriaków, którzy grać będą przecież przed własną publicznością. A z Austriakami wygrać musimy, jeśli chcemy się jeszcze liczyć w tym turnieju - kończy prezes BKS Bolesławiec.
Na mieście spokojnie
- Po meczu w Bolesławcu było spokojnie - mówi serwisowi Boleslawiec24.net Adriana Szajwaj, rzeczniczka prasowa bolesławieckiej policji. - Zanotowaliśmy tylko jedną poważniejszą interwencję, gdy w godzinach nocnych doszło do szarpaniny kilku młodych osób. Oprócz tego otrzymaliśmy zgłoszenie o naruszeniu ciszy nocnej - kończy Szajwaj.
Jakie są Państwa wrażenia z niedzielnego wieczoru? Zachęcamy do dzielenia się komentarzami, mogą Państwo również nadsyłać zdjęcia do naszej redakcji - webmaster@wfp.pl