Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Przy Via Regia

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Człowiek zawsze wiele wysiłku wkładał w to, by wytworami własnego umysłu i rąk uczynić swoje życie łatwiejszym tudzież przyjemniejszym – ale z równie zajadłą konsekwencją dokonywał też zniszczeń i gwałtów, niosąc bliźnim cierpienie – a nawet śmierć.
 Przy Via Regia

 Przy Via Regia
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć. Przy Via Regia
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Największy i najszybszy rozwój różnorodnych dziedzin techniki determinowały zazwyczaj wojny i agresywne plany naszego gatunku – czego przykłady można mnożyć w nieskończoność.

Już w zamierzchłych wiekach budowano choćby solidne drogi, niewątpliwie w pierwotnym zamyśle ich twórców mające umożliwić wygodny przewóz towarów i swobodne przemieszczanie się nimi podróżnych. Aliści gdy tylko sfrustrowani zbyt długim spokojem ludzie zapragnęli kolejny raz skoczyć sobie do gardeł – traktami tymi ciągnęły ochoczo różnorakie wojska, nieodmiennie rabujące leżące w pobliżu owych tras wsie i popełniające w nich wstrząsające zbrodnie.

Położona przy Królewskiej Drodze Zebrzydowa miała już w przeszłości zaszczyt – zresztą czasami dość wątpliwy! - goszczenia, lub przynajmniej oglądania ważnych osobistości.

27 maja 1538 roku przybył tu władca Czech i Węgier, Ferdynand I Habsburg. 10 marca 1620 roku pojawił się wraz ze swoim bratem Ludwikiem „król zimowy” Fryderyk, co nie przyniosło jednak jakichś szczególnych następstw dla wsi.

Wojna trzydziestoletnia dała jednak znać o sobie bardzo boleśnie, gdy w  latach 1641-1643 Zebrzydową wielokrotnie „nawiedzały” i plądrowały na zmianę wojska szwedzkie, cesarskie i saskie. Ludność – zapewne przeklinająca wtedy bliskość ważnego szlaku wschód-zachód, sprowadzającego kolejne hordy rozpasanych żołdaków – uchodziła w panice do pobliskiej puszczy, porzucając cały dorobek życia. Potem często nie miała do czego wracać …

Czas wojen napoleońskich - to znów pasmo zmartwień i nieszczęść Zebrzydowian. Pośrednio ich przyczyną była właśnie tutejsza ważna trasa, wiodąca ze wschodu na zachód Europy. Droga ta, w czasie pokoju przynosząca mieszkańcom ożywienie gospodarcze i pewien dobrobyt – ponownie stała się przekleństwem. Już 17 lipca 1807 roku przez Zebrzydową przemknął Napoleon I Bonaparte.

Szczególnie tragiczne okresy nastały dla mieszkańców wsi w roku 1813 – w trakcie trwania kampanii wiosennej i jesiennej. Przemarsze wojsk owocowały przywlekaniem groźnych chorób, a niemal codziennością przerażonej ludności były wszelkie kontrybucje, rabunki, gwałty i palenie całych zagród.

Wtedy też miało dojść do zdrady swoich rodaków przez pewnego rzemieślnika z pobliskiego Nowogrodźca. Na przełomie sierpnia i września 1813 roku chłopi z Zebrzydowej - tuż przed najściem rozbisurmanionych wojaków - porzucili w panice swoje obejścia i – podobnie jak to wielokrotnie już czynili ich przodkowie - wraz z rodzinami oraz mizerną częścią dobytku uciekli do przepastnych borów.

Niestety – miejsce ukrycia nieszczęśników ujawnił Rosjanom wspomniany nowogrodziecki rzeźnik. Moskale rychło odnaleźli kryjówkę, pobili chłopów, a na koniec zabrali im uprowadzone do lasu bydło…

Ale tak ważny szlak komunikacyjny potrafił wzniecać waśnie – co prawda o lokalnym podłożu ekonomicznym - wśród samych tubylców. Kupcy jadący przez Zebrzydową choćby z Bolesławca do Zgorzelca omijali bowiem Lubań i Nowogrodziec. Już w latach 1412-1413 wzburzało to mieszkańców tych grodów, w tym także nowogrodzieckie zakonnice. Wtedy jednak we wsi nie było mostu i Kwisę przekraczano po brodzie. Gdy więc powstała tu solidna przeprawa, wielce zadowoliło to mieszczan zgorzeleckich i bolesławieckich. Ale nie tracących zyski ludzi z Nowogrodźca i Lubania ! Po ich skargach Ferdynand I Habsburg wydał zgodę na zniszczenie mostu – lecz niezwłocznie go odtworzono.

W odwecie w 1559 roku wysłannicy Nowogrodźca zabrali kupcom jadącym przez Zebrzydową część wozów. Król Ferdynand nakazał je zwrócić, grożąc karami grzywny, wynoszącej 500 dukatów za każdą podobną „akcję”. W 1604 roku doszło do umowy zwaśnionych stron, a w 1615 roku władca Czech i Węgier, zgodnie z sugestiami Lubania, ustanowił opłaty mostowe. Nie oznaczało to bynajmniej kresu kłótni.

W 1708 roku August Mocny rozkazał rozebrać most, ale na usilne prośby bolesławieckich mieszczan odtworzono go, by w maju 1709 roku kolejny raz zniszczyć tą przeprawę. Gdy wreszcie włodarze Zebrzydowej uzyskali u Augusta Mocnego zgodę na ponowne wzniesienie mostu, władca ten zabronił przewozu towarów przez wieś. Ową decyzję potwierdzono także w roku 1733.

Nim nastał XXI wiek, Zebrzydowa i przebiegająca przez nią ważna trasa komunikacyjna wschód – zachód wiele jeszcze widziała efektów działalności człowieka, wynikającej z jego dziwnej, bardzo dziwnej natury…

Więcej informacji znajdziesz w gazecie bolesławieckiej
Express Bolesławiecki


Zdzisław Abramowicz



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl